WPROWADZENIE - Historia budowy kościoła w Wolsztynie

Stanisław Olejniczak
Historia budowy kościoła
Przejdź do treści
Wprowadzenie
Acti labores iucundi
Kilka słów wprowadzenia na temat historii czasu.
Parafia wolsztyńska powiększyła się już do tego stopnia, że według wymogów powinny być już dwie parafie. Były już takie propozycje w latach 70-tych. Jedna miała być przy Kościele Farnym, a druga przy Kościele Wniebowstapienia Pańskiego. Nie było to jednak realne, ponieważ kościoły stały zbyt blisko siebie. Przy drugim także nie było zaplecza dla proboszcza. W latach 80-tych pojawiła sie propozycja budowy nowej świątyni, ale zastanawiano się nad miejscem. W tym czasie wieś Tłoki, należąca do wolsztyńskiej parafii, wyszła z propozycją budowy w tej miejscowości kaplicy, jako stałego punktu katechetycznego. Kaplicę postawiono w krótkim czasie (wymiary 5,00 x 6,00 m), choć nie obyło się bez trudności ze strony władz, poniewaz na pozwolenie trzeba było czekać aż dwa lata. Szybko okazała się zbyt ciasna i na zebraniu wsi padła propozycja budowy nowego kościoła. Działo się to w lutym 1992 roku. Od marca rozpoczęto zbieranie ofiar na nowy kościoł.
Budowa kaplicy w Tłokach
1983 - 1987
fot. Alfred Post
Budowa kościóła w Tłokach
1992-1995
fot. autor
14 sierpnia 1995 roku odbyła się konsekracja nowego kościoła w Tłokach pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego. Konsekracji dokonał arcybiskub Jerzy Stroba z dziekanem, proboszczem parafii farnej - ks. Piotrem Markiewiczem. Warto wspomnieć, że podczas budowy kościoła w Tłokach prowadzony był remont kościoła farnego. Najpierw przebudowana została wieża w 1988 roku, później rozpoczęto wymianę dachówki i wzmocniono sklepienie, tynkowano także elewację. Po wybudowaniu kościoła w Tłokach zaczęto myśleć o budowie nowej świątyni w Wolsztynie. Szukano miejsca. Karpicko chciało mieć nowy kościół na działce za krzyżem pomiędzy drogą do Poznania a drogą nad parkiem. Zmieniły się czasy, ustrój w Polsce i można się było upomnieć o swoje włości. Parafia wystapiła o zwrot ziemi przy ulicy Lipowej, naprzeciw cmentarza. Sprawa dotyczyła działki od ulicy Słowackiego i do Żeromskiego oraz Lipowej. Ziemie te już podczas II wojny światowej Niemcy zaczęli zabudowywać osiedlem mieszkaniowym, tzw. "Neu Heimat". Po wojnie wyrastały w tym miejscu następne budynki - Szkoła Zawodowa, Szkoła Podstawowa nr 3, Przedszkole nr 3 oraz kilka wielokondygnacyjnych budynków mieszkalnych. Na ostatnim skrawku w latach 90-tych powstał kompleks biurowy, handlowy i magazynowy Powszechnej Spółdzielni Spożywców, który nie został ostatecznie wykończony i nie spełnił swojej roli w całości. Na działce tej, gdzie obecnie umiejscowiono kwiaciarnie, stała figura św. Józefa. Aby nie uległa zniszczeniu, postawiono ją na drugiej stronie ulicy, na prywatnej posesji. Powstał problem zwrotu tej ziemi Kościołowi. Urząd Miejski w Wolsztynie, chcąc załagodzić spory, zaproponował parafii niezabudowaną działkę przy ulicy Komorowskiej i Źródlanej. Ziemia ta była własnością gminy i należała kiedyś do majątku Komorowo - Dwór. Zamianę przyjęto. Przyszła myśl, że ten teren idealnie nadaje się na postawienie nowego kościoła i założenie drugiej parafii. Ks. proboszcz Piotr Markiewicz wziął się za załatwienie wszelkich spraw formalnych. Kuria postanowila, że ks. Markiewicz ma zakończyć remont świątyni farnej, a do budowy przysłał nowego księdza, a był nim młody, sprawdzony i pracowity ksiądz Jan Polec.
Figura św. Józefa przy ulicy Lipowej
fot. Janusz Mrozkowiak (2019)
Na prośbę pana Stanisława stronę buduje i uzupełnia:
Janusz Mrozkowiak
AUTOR opisów oraz fotografii:
Stanisław Olejniczak
Wolsztyn
UWAGA !
Kopiowanie, wykorzystywanie materiałów
w publikacjach tylko za zgodą autora
Wróć do spisu treści